[Możliwe spoilery]
Czyli o tym jak potoczyły się losy bohaterów filmu i aktorów. Tak jak w finale filmu-Estwood żyje,
Zły zmarł w 1989r., Brzydki żyje.
Oglądałem film na raty(bynajmniej nie dlatego, że mi się nie podobał).. taaaaki długi się
wydawał, a teraz wiem, że inny być nie mógł. Gdyby był za krótki żałowałbym, bo z całego dzieła
można wycinać dość spore kawałki i delektować się nimi kęs po kęsie. DZiB to swoista
wisienka na torcie całej 'dolarowej serii'. Najlepsza muzyka - pewne motywy znałem już
wcześniej, ale dopiero w połączeniu ze scenami gra najpiękniej, 'The Ecstasy Of Gold'.. coś
wspaniałego! Najlepsza rola Estwooda zaraz po Brudnym Harrym. Zły - wreszcie pokazany
szersze spektrum, przewrotny i jednak ludzki, bo w ost scenie ugięły się pod nim nogi. Brzydki -
w scenie gdy rozkopuje grób przypominał mi wiewióra(czy co to tam jest) z 'Epoki lodowcowej'
:) Tak to jest kiedy się pewne rzeczy poznało przed 'oryginałem'.
Film czasami banalny-armata akurat wycelowana w to miejsce gdzie będzie biegł ja tam się
nie znam i nie wiem czy też lont od dynamitu był wtedy wodoodporny, bohaterowie przespali
spokojnie całą bitwę i nie byli zauważeni. Ale to szczegóły i nie chcę się czepiać, bo nie zepsuło
mi to całości odbioru.